Kobiety pracujące

Cykl: Muzealne foto-atelier

Urząd wojewódzkiMłodym kobietom, które w pierwszych latach niepodległości decydowały się opuszczać dom rodzinny i mieszkać same ze względu na podejmowaną pracę lub studia, zalecano dbać o reputację starannie wybierając mieszkanie, zapraszając do siebie jedynie mieszane towarzystwo i rewizytować małżeństwa. Jeśli otrzymywały zaproszenie na przyjęcie do samotnego mężczyzny, musiały uprzednio wysondować, czy będą tam pary małżeńskie. Mierzyły się nie tylko z czujnym okiem strażników moralności, ale również ze złośliwością części przedstawicielek własnej płci, które mówiły uszczypliwie o „pisz-pannach z biura” lub „jak się te urzędniczki prowadzą!”. 

Z czasem nowość stała się normą. W latach 30. nikogo już nie dziwiły kobiety pracujące zawodowo, a swoją postawą społeczną wyrobiły sobie taką pozycję, że stawiono je za wzór. Pomimo tego panie nie zajmowały wysokich stanowisk urzędowych w II RP. Jedyną kobietą na stanowisku ministerialnym była Irena Kosmowska z PSL „Wyzwolenie” – w rządzie Ignacego Daszyńskiego w listopadzie 1918 roku. Obecność pań w biurach miała wpływ na korektę zasad savoir-vivre'u. Kobiety rozpoczynające pracę były przedstawiane mężczyznom – współpracownikom lub przełożonym, podczas gdy poza stosunkami służbowymi i urzędowymi, to mężczyźni byli zawsze przedstawiani paniom.

Prezentowane zdjęcie zostało wykonane przez Zakład Fotograficzny „Rembrandt” Mieczysława Goldfarba w roku 1934. Przedstawia pracownice i pracowników kieleckiego Urzędu Wojewódzkiego przed loggią Dawnego Pałacu Biskupów Krakowskich, który był wówczas siedzibą urzędu, a obecnie stanowi oddział naszego Muzeum. Dziś zabytkowym wnętrzom towarzyszy najczęściej cisza, pozwalająca kontemplować historię i sztukę, ale patrząc na tę fotografię możemy wyobrazić sobie gwarne biuro, rozbrzmiewające stukotem maszyn do pisania i obcasów damskich pantofli.

 

______________________________________

Dżentelmen siedzący ósmy z lewej to wicewojewoda Stanisław Jarecki, obok niego – lekko pochylony – wojewoda Jerzy Paciorkowski.

Szósty z prawej w pierwszym rzędzie to Wojciech Wiatrowski, pracownik Działu Budżetowego – ojciec darczyńcy fotografii Tadeusza Wiatrowskiego.

 

 

POWRÓT